Jakiś czas temu w grupie FB: Storytelling i komunikacja marki w social mediach pojawiło się ważne pytanie: czy potrzebuję fan page’a skoro mam dobrze rozwinięte konto osobowe? A z tego pytania wyłoniło się kolejne: czy jak komunikuję markę na fan page’u, to mam to też robić na koncie osobowym?
Z tego artykułu dowiesz się:
- dlaczego ważne jest łączenie komunikacji na koncie osobistym z komunikacją na fanpage,
- na co zwrócić uwagę i na co uważać przy takiej komunikacji,
- o zyskach z łączenia komunikacji z obu rodzajach kont.
Pytanie to rodzi zawsze wiele kontrowersji wokół tego tematu, bo dzielimy się zawsze na tych, którzy uważają, że konto osobiste nie jest w ogóle potrzebne do rozwoju marki i na tych, którzy nie wyobrażają sobie komunikacji, bez łączenie obu kont. Ja należę zdecydowanie do tych drugich.
Zacznę od tego, że kontem osobowym nazywam profil osobisty, którego ustawienia na Facebooku mają status publiczny. Nie prywatny. Fan page’em natomiast stronę stanowiącą komunikację np. marki firmy, produktu, marki osobistej czy taką, która nie służy monetyzacji.
Na pytanie: czy potrzebuję fan page’a skoro mam dobrze rozwinięte konto osobowe? – odpowiem: to zależy od celu Twojej komunikacji. Jeśli chcesz być marką, która nie będzie sprzedawać niczego na Facebooku i nie potrzebuje się reklamować, to jesteś w stanie przy publicznych ustawieniach konta osobistego, uzyskać 5 tys. znajomych i setki tysięcy osób, które będą obserwować Twój profil. W którymś momencie jednak zrozumiesz, że silna marka może sprzedawać dużo więcej poprzez umiejętne targetowanie reklamy na FB, docierając do odbiorców zainteresowanych tym, o czym komunikujesz.
Gdybym mogła to ująć w jednym zdaniu, to napisałabym, że na fan page’u prowadzisz biznes, na koncie osobowym robisz dokładnie to samo. Tylko że na fan page’u masz na to pełne przyzwolenie, a na koncie osobowym musisz bardziej uważać na rodzaj komunikacji sprzedażowej.
To jeden z moich ulubionych tematów dyskusji, bo uważam, że oba rodzaje kont facebookowych są potrzebne do komunikowania marki. Głównie dlatego, że dzięki połączeniu komunikacji w dwóch obszarach – możemy więcej zdziałać.
PRYWATNOŚĆ TO MŻONKA
Jeśli wierzysz, że masz jakąś prywatność na Facebooku, co szumnie nazywasz posiadaniem konta prywatnego, jesteś w błędzie. Nasz cukierkowy Mark, już dawno zadbał o to, by w jego przestrzeni tej prywatności nie było. Prywatność jest w domu. Dlatego przy łączeniu komunikacji marki na koncie osobowym z fan page’em powinieneś mieć konto publiczne, a nie prywatne. Masz wtedy możliwość większego wpływu na komunikację z odbiorcą. Aby dobić niedowiarków, napiszę, że jak sobie Twoja marka stworzy konto prywatne, to będzie nadal zależna od cukierkowego Marka, ale nie będzie miała wpływu na sprzedaż. W przypadku konta publicznego też będzie pod władzą Cukierka, ale przynajmniej z większym wpływem na zyski płynące ze swojej komunikacji.
MARKA STANOWIĄCA O SOBIE
Problem marki zaczyna się wtedy, kiedy myśli, że powinna komunikować tylko na Facebooku bez posiadania strony www czy e-mail marketingu. Wtedy skazujesz się na całkowitą zależność od naszego Cukierka i jeśli Cukiereczek jutro stwierdzi, że zlikwiduje firmę, to Cię na jego mapie już nie będzie. A cała Twoja komunikacja przestanie mieć znaczenie, bo nikt się o niej nie dowie. Dlatego często powtarzam, że najważniejszym call to action, jakie należy stosować przy postach FB to takie, które prowadzi do Twojego artykułu blogowego i strony www. Ten problem mają także marki z biznesu beauty, które często rezerwację czy rejestrację klientów przychodzących np. do salonów kosmetycznych ogłaszają na booksy. I to jest ok, ale jak booksy, któregoś dnia postanowi zniknąć z mapy świata, to znowu marka Twojej firmy jest zagrożona. Zawsze zachęcam do przemyśleń o tym, że marka powinna stanowić o sobie sama i nie być zależna od wszystkich. Wtedy ma szansę o sobie decydować.
Dlaczego jestem zwolennikiem prowadzenia spójnej komunikacji na obu rodzajach kont? Bo uważam, że za każdą marką stoi człowiek, a nie logotyp. A to oznacza, że jeśli prowadzisz fan page firmy transportowej, to na koncie osobowym każdy powinien wiedzieć, że interesujesz się transportem.
Tymczasem dzisiaj jest tak, że właściciel firmy transportowej umieszcza na zdjęciu profilowym pszczółkę Maję albo inne hocki-klocki, które nijak mają się do tego, czym się zajmuje. A ja otrzymuję propozycje współpracy od copywriterów, którzy na zdjęciu profilowym umieszczają dinozaura albo Wielkiego Ptaka z Ulicy Sezamkowej.
To nie jest komunikacja marki, to jest rodzaj komunikacji przypadkowej i nieprzemyślanej, która w moim odczuciu nie jest w stanie generować opłacalnych leadów, bo nie da się rozmawiać z dinozaurem o biznesie na poważnie.
ZYSKI Z ŁĄCZENIA KOMUNIKACJI NA OBU RODZAJACH KONT
Zasięgi na fan page’ach zostały ograniczone. Prawdą jest też, że na koncie osobowym można uzyskać lepsze zasięgi, nie płacąc za to ani złotówki.
Właśnie z tej przyczyny połączenie obu komunikacji jest bardziej zyskowne. Wszyscy odbiorcy, których pozyskasz na koncie osobowym to darmowe leady, dlatego nie pomijałabym tej komunikacji. Uznaję ją za bardzo ważną w kontekście budowania swojej rozpoznawalności.
Jednak jeśli chcesz być marką mającą większy zasięg i możliwości sprzedażowe, to do darmowych leadów warto dodać te płatne. A te płatne biegną z wielu działań, których nie możesz przeprowadzić na profilu osobowym.
WIĘCEJ KOMUNIKOWAĆ NA KONCIE OSOBOWYM CZY FANPAGE’U?
I tutaj dochodzimy do mojej ulubionej odpowiedzi: to zależy. Ja znam dwa typy prowadzenia komunikacji marki, zawsze przy założeniu, że jest ona spójna w obu obszarach. Możesz więcej komunikować na koncie osobowym, jeśli widzisz, że to realizuje cele, które sobie założyłeś. Możesz też zrobić odwrotnie, jeśli po przetestowaniu swoich treści więcej dobrego przyniosły Twojemu fan page’owi.
Na dzisiaj tyle, sprawdź koniecznie, jakie masz ustawienia prywatności na koncie osobistym, kilka małych zmian może spowodować, że zaczniesz budować wokół swojej marki większą społeczność.